sobota, 1 lutego 2014

"Panda sex" Mian Mian





 Tytuł oryginalny: Panda Sex

 Wydawnictwo: W.A.B.

 Rok wydania: 2010

 Ilość stron: 184

 Gatunek: literatura piękna

 

 

 

 Ocena: 3/6





Współczesny Szanghaj. Pewnej nocy w tajemniczych okolicznościach ginie młoda kobieta, Mei Mei. Czy było to samobójstwo, czy śmierć z przedawkowania narkotyków? A może ktoś uknuł intrygę, wszystko misternie zaplanował? W przeddzień tragedii Mei Mei miała się dowiedzieć, że jej chłopak po raz kolejny ją zdradził. W kręgu podejrzanych znajdują się rywalka i niewierny kochanek. Mian Mian w niezwykle sugestywny sposób opisuje świat undergroundowych muzyków, aktorów i projektantów mody. Interesują ją zjawiska, które w Chinach wciąż stanowią tabu, takie jak narkomania, alkoholizm czy poligami.

Poprzednia część "Cukiereczki" wywarła na mnie pozytywne wrażenie, więc postanowiłam sięgnąć po kolejną "część" czyli właśnie "Panda sex". I niestety zawiodłam się trochę na tej części. Tak jak "Cukiereczki" potrafiły wciągnąć, tak ta część nie w ciągła mnie zbytnio. Fabuła jak dla mnie nie zrozumiała. Książka pisana w bardzo dziwnym stylu i w wersji dialogu. Ale najgorszą rzeczą (z jaką się jeszcze nie spotkałam) było powtarzanie się dialogów które miały nawet po całej stronie. I pytam się po co? Jeden dialog powtórzył się nawet 3 razy.

Co to samego tytułu "Panda sex". Na początku nie wiedziałam o co chodzi. I okazało się że w książce pokazały się tylko dwa zdania na temat Panda Sex. Czyli tajemniczej choroby. Gdyby nie te dwa zdania to bym nawet nie wiedziała do czego odnosi się ten tytuł.

Podsumowując, książka o wiele gorsza od swojej poprzedniczki, pisane nie zrozumiale jak dla mnie i posiada nie potrzebne powtarzające się dialogi. Więc jeśli chcecie i macie ochotę przeczytać tą książkę to nie odradzam ani nie zachęcam to już wasza wola. Ale polecam przeczytać poprzednią część czyli "Cukiereczki.


Książka bierze udział w wyzwaniu: 
http://dzosefinn.blogspot.com/2013/12/1-przeczytam-tyle-ile-mam-wzrostu_29.html
+1,1 cm

4 komentarze:

  1. Nie jestem przekonana do formy dialogu użytej w tej książce. Teraz czytam książkę, która w ogromnej części składa się z dialogów i i ciężko mi to idzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powtarzające się dialogi, nie rozumiem tego zabiegu. Raczej nie zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęciłaś mnie do tej pierwszej części :) Postaram się ją znaleźć i przeczytać :)
    Zaczynam moje czytelnicze wyzwanie - http://sto65cm.blog.pl/
    Wpadnij :) Może masz jakieś sugestie?
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciężko było mi przebrnąć przez specyficzną narrację, dramę, czy jak inaczej nazwać to, co zafundowała nam tutaj Mian Mian. Zdecydowanie ta książka nie należy do moich ulubionych.

    OdpowiedzUsuń