Tytuł oryginalny: Inferno
Wydawnictwo: Sonia Draga
Rok wydania: 2013
Ilość stron: 592
Gatunek: kryminał
Ocena: 4+/6
Architektura i sztuka jeszcze nigdy nie kryły w sobie tak przerażających zagadek. Robert Langdon musi je rozwiązać, zanim na Ziemi rozpęta się piekło…
Kolejny bestseller Dana Browna! "Inferno", najnowszy apokaliptyczny thriller najpopularniejszego pisarza na świecie, w ciągu trzech tygodni od publikacji sprzedał się w nakładzie 9 milionów egzemplarzy.
Robert Langdon, światowej sławy specjalista w dziedzinie symboli,
budzi się w zupełnie obcym miejscu w szpitalnym łóżku. Nie pamięta, jak i
dlaczego znalazł się w szpitalu, ani skąd się wziął tajemniczy
przedmiot, który znajduje w swojej marynarce. Nie ma jednak czasu na
rozmyślania. Ledwie odzyskuje przytomność, już ktoś usiłuje go zabić.
Bohater w pośpiechu opuszcza szpital w towarzystwie młodej lekarki.
Ścigany przez wrogów przemierza uliczki Florencji, próbując rozwikłać
tajemniczą zagadkę. Podąża śladem wskazówek zawartych w słynnym poemacie
Dantego...
Czy wiedza o tajemnych sekretach, które skrywa historyczna fasada
miasta wystarczy, by Langdon umknął przed nieznanymi oprawcami? Czy
zdoła uratować świat przed śmiertelnym zagrożeniem?
Jak dla mnie "Inferon" ciężko jest nazwać bestsellerem. Ogólnie książka nie jest zła, a wręcz dobra, ale nie jak na możliwości Dana Browna. Czytałam już kilka pozycji tego autora, i muszę przyznać, że tak jest najsłabsza. Książkę czytałam dość długo i dopiero niedawno doszłam do wniosku, że to nie przez zemnie tak długo mi to zajęło, tylko właśnie przez książkę, jakoś nie mogłam się w nią wciągnąć. Akcja książki toczyła się dość wolno i nie tak jak np w "Kod Leonarda Da Vinci", czyli brak było tej energii i dreszczyku emocji.
Książka bierze udział w wyzwaniu: Przeczytam tyle ile mam wzrostu!
+4 cm (15,8cm/158cm)
Przykre że poziom tekstów autora spada wraz z pojawieniem się kolejnego - jako czytelnik mam wtedy wrażenie, że traktuje się mnie jak bezmózgie stworzenie, które i tak wyda pieniądze i kupi dla nazwiska na okładce. A szkoda, bo serię o Langdonie zawsze lubiłam, a połączenie ze światem Dantego uznałam a bardzo interesujące.
OdpowiedzUsuńNie mogę się przekonać do Browna, mam wrażenie, że będę się męczyła z jego książkami, że są zbyt takie... ciężkie :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę już posiadam, niebawem do niej zajrzę. Jako fanka Browna mam wobec niej wielkie oczekiwania.
OdpowiedzUsuńBrown mnie nie pociąga :) Przeczytałam tylko 'Kod da Vinci'.
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl