Tytuł oryginalny: The Magician. The Secrets of the Immortal Nicholas Flamel
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2008
Ilość stron: 376
Gatunek: Fantastyka
Ocena: 5/6
Kalifornia:
Gdy Księga Maga Abrahama znajdzie się w rękach doktora Johna Dee i Mrocznego Klanu, nastąpi koniec ludzkiej cywilizacji. Ten najpotężniejszy z magicznych grymuarów zawiera sekret wiecznego życia. Dee dzielą od tajemnicy zaledwie dwie ostatnie stronice wydarte przez Josha – jeśli uda mu się je zdobyć, niepodzielną władzę nad światem obejmą Mroczni Starsi.
Paryż:
Po ucieczce z Ojai, Nicholas, Josh, Sophie i Scatty znaleźli się w Paryżu, rodzinnym mieście Flamela. Jednak i tutaj czyhają na nich wrogowie – w tym potężny Niccolò Machiavelli pracujący dla doktora Dee – a upływający czas działa na niekorzyść Alchemika i jego żony. Każdego dnia bowiem bez tajemnej mikstury, na którą receptę zawiera Księga, starzeją się o rok.
Nicholas jest już pewien, że Sophie i Josh to bliźnięta z Przepowiedni, dlatego chce, by dziewczyna poznała tajniki magii kolejnego żywiołu.
Ognia.
Jest tylko jeden człowiek na świecie, który może im pomóc – dawny uczeń Flamela, hrabia Saint-Germain, mag, alchemik, a obecnie gwiazdor rocka.
Josh i Sophie Newmanowie są jedyną nadzieją na ocalenie świata – o ile wcześniej nie zwrócą sił przeciw sobie…
To już druga część z przygodami Nicholasa Flamela. Tak samo jak pierwsza część "Alchemik" TUTAJ możecie przeczytać moją recenzje, tak i ta część przypadła mi bardzo do gustu. Jak już wspomniałam przy recenzji pierwszej części byłam zaskoczona, że naprawdę kamień filozoficzny został wymyślony. W tej części śledzimy kontynuację przygód naszych bohaterów, które potrafiły mnie zaskoczyć. Książka bardzo przyjemnie napisana, bardzo lekko się ją czyta. Jak dla mnie fabuła serii o Nicolasie Flamelrze jest dość oryginalna bo jeszcze nie spotkałam się z tego typu fantastyką, a szkoda bo taka jest właśnie najciekawsza.
hmm... obie części zapowiadają się bardzo ciekawie. Jak dopadnę w jakiejś księgarni lub bibliotece to na pewno sięgnę :) Lubię takie historie, w których fakty przeplatają się z fikcją literacką.
OdpowiedzUsuńhttp://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/
Flamela kojarzę li i jedynie z pierwszej części Harry'ego Pottera :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
To dobrze, że druga część trzyma poziom. Muszę się rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej ale obie wydaja się godne uwagi, poszuka w bibliotece chociaz pierwszego tomu :)
OdpowiedzUsuńA ja nadal nie mogę nigdzie wypożyczyć pierwszej części, ale będę nadal poszukiwać :)
OdpowiedzUsuńByć może kiedyś przeczytam, ale najpierw musiałabym sięgnąć po "Alchemik".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam